Jeżeli ten fason spodni był projektowany specjalnie dla kogoś, to tą osobą bez wątpienia byłam ja;). Niesamowicie cieszę się z powrotu spodni z zaszewkami w pasie, poszerzającymi biodra i zwężającymi u dołu. Jakżebym mogła się z tego faktu nie cieszyć? Ja, która mierzona na porodówce cyrklem, dowiedziałam się o mojej chłopięcej miednicy! Czy jest na sali jakiś lekarz?;)
Szukam tego fasonu uparcie w second handach, ale łatwo nie jest. Spodnie skracają moje niewysokie nogi i lepiej wyglądałyby w zdecydowanie wyższych obcasach, ale cóż... nie można mieć wszystkiego:).
PS. Warto dodać, że bluzeczka ma wszyte na ramionach stalowe zamki. Nie widać tego na zdjęciach, ale że niby tak mi się to fajnie z tymi łańcuchami komponuje:P
spodnie/pants - Vintageshop - xs %
t-shirt/ tee - Mohito
marynarka/jacket- H&m - xs
buty/ shoes - Ryłko
pasek/belt- sh
łańcuszki/necklaces- Cubus, DIY
Foty:Milena
Posty
świetnie wyglądasz! spodnie bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńUwielbiam szare spodnie w kratkę! Jakiś czas temu kupiłam jedną parę w camaiu i gdybym mogła - to chodzę tylko w nich.
OdpowiedzUsuńWidzę, że łańcuszki są eksploatowane ;-)
ps.
Mam natchnienie na nowe ;-)
garnitur niby coś nudnego, niby małe pole do popisu....
OdpowiedzUsuńa jednak pokazałaś że nie!! to jak zaaranżowałaś strój sprawia że ma charakter. Pięknie;)
Świetnie wyglądasz Mamo dwojga!
OdpowiedzUsuńFajnie widzieć "nie tylko nastolatki", w szafiarskim światku :))
no kurde... już za wiele tego werbalnego masochizmu! "niewysokie nogi"? to już przesadziłaś z deczka... Jak by co to napisz do Mikołaja odpowiedni list... coś poradzi na ten Twoj maso,i jakas specjalna zabaweczka się znajdzie :D
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńTo nie jest krytyka ale ciekawość :) Czemu w każdym poście piszesz rozmiar ubrań ? Kompleks ?
Zestaw idealny do biura :D
OdpowiedzUsuńŚwietny kolorystyczny akcent w postaci paska :)
@Anonimowy - Jak sama nazwa bloga wskazuje, pokazuję tu moje ubrania, czyli ciuchy dorosłej kobiety, która nosi rozmiar xs i niekoniecznie jest zachwycona z tego powodu. Odsyłam do pierwszych notek tego bloga oraz do komentarzy pod nimi. Nie sądzę, żeby to był jakiś mój kompleks (a może?)-raczej frustracja i wrażenie, że mało co dobrze na mnie leży.., a jak już leży to trzeba się tego trochę naszukać.
OdpowiedzUsuń