Dzisiaj będzie nieco inaczej. W weekend odwiedzili nas znajomi. Dzieciaki grzecznie się bawiły, podczas gdy ich rodzice byli zajęci nie tylko rozmową;) Nagle zrobiło się cicho, a z łazienki dobiegały tylko co jakiś czas dziecięce chichoty. Wreszcie, drzwi się otworzyły, a dorosłym ukazał się taki oto widok:)
Nadia - 12 lat
Milena - 9 lat
Oczywiście w zabawie nie wziął udziału mój syn, który z zasady kontestuje wszystkie "dziewczyńskie" wygłupy, choćby nie wiem jak twórcze i ekspresyjne były;).
Notkę dedykuję wszystkim tym, którzy dalej nie wierzą, że jestem mamą dwojga;)
English: Halloween-one week before.
Last friday we hosted my friend with her family. We had wonderful time: mostly reminding our uni-times, laughing and drinking some wine:). Our kids were playing ...and suddenly girls (my daughter and Iza's daughter) surprised us. They made theirs own halloween - one week before;)
My son didn't play with girls of course. Being 6 years old philosopher, he still finds girls playing as stupid as it can be.
Dziewczyny mają na sobie/ girls outfit:
Nadia- HM
Milena- Reserved
niedziela, 25 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chya Ci wszystkie kosmetyki zużyły :) Mój synek też czeka na Halloween, szczególnie na ciasto dyniowe (osobiście nie przepadam za amerykanizacją polskich świąt, ale cóż -życie pokazuje, że na pewne rzeczy nie mamy wpływu).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
też-mama
o kurka co ty mówisz!!not o faktycznie chylę czoła:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam imię Nadia
może i ja sobie machnę taką charakteryzację ?
OdpowiedzUsuńplanowałam się na kruka wystylizować, ale...
bombowo się bawiły, widać ! widać gołym okiem
a to moje biuro:)
OdpowiedzUsuń