niedziela, 3 października 2010

Trois couleurs: blanc

Naszło mnie na Paryż. By kolejny raz wjechać na wieżę Eiffla, sprawdzić czy pracuje tam ten sam portier, który umówił się ze mną po swojej wieczornej zmianie;), dać się namalować w łacińskiej dzielnicy, przejść z buta Champs Elysees, zamieszkać przy placu Bastylii, usłyszeć znowu na każdym kroku hit tamtego lata "Desenchantee", siedzieć godzinami pod fontanną Centre Pompidou, a rano poczuć się jak ktoś naprawdę ważny, gdy serwują ci croissanta avec cafe au lait....

P1080095a
P1080088a
P1080055a
P1080105a
P1080072a
P1080100a


Sweter/sweater - Marks&Spencer with cashmere-s. 16!- Rybnik Swap Party:)
pasek/belt - Rybnik Swap Party
jeggins - s.xs- H&M
buty/boots- s.36- Bronx
torba/bag- H&M

Milena: H&M


Foty: Milena

4 komentarze:

  1. Mało kto tak dobrze wygląda w białych rzeczach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kapitalne buty;) zawsze jakoś się boje zamszowego obuwia ze względu na polską aurę, ale Twoje są absolutnie cudne:D

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się ta biel w Twoim wydaniu...

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja dopiero marzę o wyciece do Paryża, może kiedyś się uda

    OdpowiedzUsuń