wtorek, 23 lutego 2010

Rybnik Swap Party

plakat1


Jakiś czas temu pisałam, że zgodziłam się na współorganizowanie pierwszego swapu odzieżowego w moim mieście. Właściwie mój udział ogranicza się do tzw. konsultingu oraz dobrych rad, ale te podobno zawsze są w cenie;). No dobrze, przyznam, że jestem odpowiedzialna za promocję tej imprezy (głównie w mediach elektronicznych). Jako że szewc bez butów chodzi i najciemniej pod latarnią, to na moim blogu informacja ukazuje się jako ostatnia;).

A więc:

Start o godz. 9.00, w sobotę 6 marca, w klubie muzycznym "Żelazna" (Rybnik, ul. Kościelna 1).

Swap rybnicki będzie prawdopodobnie jedynym, w którym ubrania trzeba dostarczać dzień wcześniej-5 marca(czy to dobry pomysł i co z tego wyniknie przekonamy się 6 marca:)

Oczywiście zgłoszenia do imprezy przyjmujemy mailowo - do 28 lutego włącznie (swaprybnik@gmail.com)

Po szczegółowe informacje odsyłam na blog swapu, a także Fan Page na Facebooku.

Serdecznie zapraszam wszystkich czytelników mojego bloga do udziału w imprezie. Rozruszajmy się trochę wszyscy na wiosnę. Może wreszcie do nas przyjdzie?

niedziela, 21 lutego 2010

Aquarius

Bo dziecko-kwiat nosi się w głębi duszy i w zakamarkach umysłu... Zwłaszcza gdy jest się Wodnikiem. Zwłaszcza w Roku Tygrysa. To ma być mój rok podobno. Się zobaczy:).


aqua1



P1040555a


P1040566a


P1040569a


P1040575a


W bonusie- Moja Pani Fotograf- Enjoy;)

P1040519a




T-shirt/tee- HM Kids
Spodnie/jeans- MNG by Mango - 34
Marynarka/jacket - Principles Petite- xs (swap)
Płaszcz/coat- Zara xs- %
Buty/shoes- Ryłko


Fotki: Milena

poniedziałek, 1 lutego 2010

Mniejsza połowa?

P1040477a


No i przyszedł. Dzień, w którym bliżej mi teraz do 40-stki niż 30-stki…

Czy coś się zmieniło? Czy jestem jakaś inna? Sięgam pamięcią wstecz i nie widzę w sobie jakichś diametralnych zmian, ale to mogą ocenić tylko inni. Upływający czas odmierzam wzrostem moich dzieci, okularami, które zaczęłam nosić podczas tego ostatniego roku i zmarszczkami, które ujawniają się teraz coraz mocniej.

W ciuchach natomiast zaliczam 15 letni zwrot. Chyba pod wpływem tzw. szafiarstwa zaczęłam kupować zupełnie inne ubrania. Nieśmiało stwierdzam, że powoli zaczynam pozbywać się kompleksu patykowatych nóg, a spódnica znów stała się moim podstawowym ubiorem.

Wiem, że bloguję zdecydowanie rzadziej niż inne szafiarki i niewiadomo czy ten blog przetrwa próbę czasu, ale aż korci mnie, żeby zajrzeć za róg przyszłości i zobaczyć jaka będę za rok o tej porze…

P1040471ab


Płaszcz/coat/xs- Zara %
spódnica/skirt/xs - H&M %
sweter/sweater/34- TK Maxx %
buty/boots/36 - Quazzi %
leginsy/leggins/xs- Cubus


Foty: Milena