Ściana to efekt kreatywnych zapędów moich dzieciaków. Niestety nic sobie z tego zapału nie zrobił pierwszy deszcz, który dopadł malunek już po dwóch godzinach od realizacji. Ale płaczu na szczęście nie było. To co pozostało na ścianie,może być dobrą wskazówką dla tych, którzy się czasem zastanawiają, co też te biedne dzieci porabiają kiedy ich mama zagłębia się w czeluściach internetu w poszukiwaniu inspiracji wszelakiej maści;)
W zestawie dominuje Stradivarius (była jeszcze kurtka ale się ciepło zrobiło), marka którą odkryłam całkiem niedawno, a zapałałam do niej miłością wielką. Mam nadzieję, że odwzajemnioną. Jak do wszystkiego co hiszpańskie. Ale to już temat na zupełnie inny post.



skinny dżins - Stradivarius
Top- cubus %
łańcuszek - cubus %
kapelusz- H&M- dział męski
buty- Stradivarius
torebka - przywieziona z Krymu:)
Fotki - Milena - lat 9
Świetne tło zdjęcia! Czy także autorstwa Mileny? ;-)
OdpowiedzUsuńTak, Mileny i jej brata:)- niewyżyte artystycznie dzieciaki z rogatymi duszyczkami;). W planach mam do pokazania tutaj prace Mileny, bo bardzo ładnie maluje:)
OdpowiedzUsuń