Długo kazałam na siebie czekać...
Ale powracam...nie deklaruję na jak długo, bo tego nie wiem nawet ja sama:).
Formuła bloga chyba trochę się jednak zmieni. W tej kwestii też wolę nic nie pisać, bo znając siebie, jutro będę miała już na to inną koncepcję;).
Tymczasem przedstawiam fotki znad rybnickiego zalewu. Chyba zacznę tam częściej zaglądać, bo w miarę pusto, cicho i klimatycznie. Przynajmniej dzisiaj.
Top: Tesco;)s. xs
Spodnie/pants -Cubus, s.xs
Buty/shoes s. 37
Foty: Milena
piątek, 18 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajne spodnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie leniwcowo, ale jednocześnie z małym pazurem.
OdpowiedzUsuńNawet bardzo przyjemnie.
podobają mi się i zdjęcia ,i zestaw:)
OdpowiedzUsuńfajnie...tak lużno...
tak oglądam Twojego bloga i kurde,chcę kiedys byc taka supermama jak Ty:D modna mama to jest to!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia na lonie natury.
OdpowiedzUsuńBaletki na trawie swietnie sie prezentuja!
~Iwona